Klinika kończy przyjmowanie pacjentów. Dzieci już kręcą się niedaleko bramy. Przywołuję je używając większości kurdyjskich słów, które udało mi się zapamiętać do tej pory. Pokazałam pastele i kartki, a one od razu wiedziały, jaki zrobić z tego użytek.
Nie było żadnych wskazówek ani zasad, prócz zakazu zabierania kredek do namiotów (pierwszego dnia zabrakło około połowy). Dzieci rysowały wybrane przez siebie kształty i przedmioty. Mimo braku nacisku i sugestii, co miałyby rysować, to pewne elementy często powtarzały się w kolorowych dziełach.
Dom.
Niektóre z dzieci nie mogą pamiętać domu w Sinjar. Były zbyt małe, albo urodziły się w obozie. Dla większości to mgliste wspomnienia budynku domu, lecz silne poczucie radości, bezpieczeństwa i ciepła dzielonego ze wszystkimi członkami rodziny. To też jedyna góra – symbol Sinjar – płaskiego rejonu Niniwy, zamieszkanego przez Jazydów od tysiącleci.
Sinjar
Latem 2014 roku ziemie Niniwy pokryły łzy. Daesz (ISIS) wkroczyło do wielu wiosek, rozdzielono mężczyzn i kobiety. Mieszkańcy ziem nie zdecydowali się przyjąć islamu według zasad fanatyków. Terroryści dokonali 74 udokumentowanego ludobójstwo na Jazydach.
Mężczyźni byli mordowani, paleni żywcem, pozbawiani głowy. Chłopcy, którzy przeżyli zostali werbowani i szkoleni do walki oraz pracy dla Państwa Islamskiego. Kobiety i dziewczynki sprzedawane jako niewolnice seksualne i żony. Jeżeli przeżyły gwałty i okrucieństwa dżihadystów.
Jazydzkie rodziny sprzedają cały dobytek, zapożyczają się u przyjaciół i dokonują prób wykupienia dziewcząt. Te bez szans na odkupienie przez rodzinę, najczęściej popełniają samobójstwa.
Obóz
Ci, którzy przeżyli i zamieszkali w obozie, dzwigają najwięcej cierpienia. Chociaż żyją, nierzadko w warunkach uwłaczających godności, żyją rozpamiętując przeszłość. Niełatwo pozbyć się wspomnień egzekucji syna lub porwania córki. Wiadomo, co z nimi robią w niewoli. Każdy nowy dzień to szansa, że dotrze jakakolwiek informacja o porwanych najbliższych. Każdy nowy dzień to nadzieja.
Po wyparciu ISIS z terenów niegdyś zamieszkałych przez Jazydów i Chrześcijan, uchodźcy wracają do domu. Tam niestety docierają też jednostki wspierane przez partie polityczne i zagraniczne kraje, realizujące swoje własne cele. Kolejne utrudnienia, upominanie się o swój dom, gwałty… Dodatkowo zbombardowane szkoły, szpitale i miejsca pracy skłaniają naszych przyjaciół do powrotu do obozu…
Kolejny raz stają się uchodźcami. Kolejny raz, każdy nowy dzień to nadzieja na lepsze życie.
Zachęcam do licytacji rysunków dzieci i nagród z Festiwalu Na Szagę na którym prezentacja o Jazydach zdobyła wyróżnienie: LINK DO RYSUNKÓW